Stare drewno: odkryj jego niezwykłą historię i wartość | Regalia

„KIEDYŚ BYŁO LEPIEJ”, CZYLI DLACZEGO STARE DREWNO 

Krótka opowieść o znaczeniu czasu, cz. I

 

 

Stare drewno – natura i życie

 

Stare drewno      Drewno z historią      Wiekowe drewno, Regalia    Drewno z odzysku

 

Kiedy inspiracją była natura

Zasłyszane w internecie bez autora. „Pij tam, gdzie pije koń. Koń zepsutej wody nie będzie pił nigdy. Pościel zaścielaj tam, gdzie kładzie się kotka. Jedz owoc, który je robak. Spokojnie bierz grzyby, na których siada meszka. Sadź drzewo tam, gdzie ryje się kret. Dom stawiaj w miejscu, gdzie wygrzewa się żmija. Studnie kop tam, gdzie w upale gnieżdżą się ptaki. Kładź się i wstawaj z kurami, a złote ziarno dnia będzie Twoje. Jedz więcej zielonego, a będziesz miał mocne nogi i serce wytrwałe. Częściej pływaj, a będziesz czuł się na ziemi, jak ryba w wodzie. Częściej patrz w niebo, nie pod nogi, a myśli Twoje będą jasne i lekkie. Więcej milcz niż gadaj, a w duszy Twojej zapanuje cisza.”

… Kiedyś ludzie czerpali wiedzę z obserwacji natury…

Kiedy życie było inspiracją  

Kiedyś to było oczywiste. Oczywiste było również to, że starszyzna wie najlepiej. Czerpaliśmy z ich wiedzy, doświadczeń i obserwacji życia. By kalafior polać bułką tartą z masłem babcia wiedziała, zanim przeczytałem po latach, że witaminy A, D, E i K rozpuszczają się w tłuszczach –  więc po tym, jak odstawiłem bułkę od kalafiora, bo niezdrowa, ponownie ją zakupiłem, dorzucając jeszcze dodatkową łyżkę masła, a sałatkę ze świeżych warzyw znowu zacząłem polewać oliwą. Babcia wiedziała też, by rosołu nie wystawiać na balkon, gdy burza – bo skiśnie. I by nie oblizywać zbytnio łyżek i noża – bo przyszły małżonek szybko wyłysieje. 

Kiedyś też każdy z nas słyszał: „Nie biegaj, bo się spocisz”, a na „Już nie mogę, brzuch mnie boli” – babcine: „To na pewno z głodu”. Straszono nas, że „Jak nie będziesz jadł to cię wiatr porwie”, a gdy byliśmy uparci albo naprawdę najedzeni, zgadzano się na jedno: „Ziemniaki możesz zostawić”. Było też „Ubierz się, bo pewnie ci zimno”, nawet, gdy czuliśmy, że z nas kipi. No i słynne „Dziadek też takiego kiedyś miał” –  mówiła z rozrzewnieniem Babcia na widok każdego pędzącego przez wieś motocykla. 

 

Wiekowe drewno – podróż

By dotrzeć daleko 

A ja zawsze chciałem być jak dziadek – mieć najlepsze coś, co mnie zabierze gdzieś hen w dal. I choć nigdy nie miałem motocykla, stworzyłem „REGALIA Polska Manufaktura”. Miejsce, które sprawia, że czuję, że zaszedłem daleko. Nie pędząc na motorze, ale mozolnie, krok po kroku, robiąc swoje. Wiedziałem, że chcę tworzyć meble najwyższej jakości. Z najlepszego materiału, w możliwie najlepszy sposób i doskonale przygotowane do dalszego życia. I wiedziałem, że każda nauka o drewnie, każda książka o nim, a przede wszystkim praktyka pracy z drewnem potwierdzają, że są rzeczy ważne i najważniejsze, które czynią drewno najlepszym surowcem i bez których nawet najlepiej rokujące drzewo nie da dobrego surowca. I że najmocniej pomaga w tym natura, a najbardziej zepsuć to może  człowiek. I tą wiedzą chciałbym się z Wami podzielić – z tymi, którzy już stare drewno widzieli i w nie uwierzyli, z tymi, którzy nie widzieli, a uwierzyli i z tymi, którzy jeszcze w wiekowe drewno nie wierzą. 

 

Stare drewno      Stare drewno      Drewno z odzysku | Regalia      Drewno z odzysku | Regalia

 

By czuć sens podróży

Nie będzie to naukowy wykład, lecz to, czym bije moje drewniane serce, opierając się na zgromadzonych przez lata doświadczeniu i wiedzy o drewnie starym i nowym. Acz nie mam wątpliwości, że rozbieżności pomiędzy nauką a moim sercem nie ma. Tak jak nie ma wątpliwości, że w pracy ze starym drewnem ważne jest to, co kiedyś i to, co teraz. 

Tym razem skoncentruję się na tym, co robiono dawniej, nomen omen drzewiej, by pokazać jak ważne jest to dla drewna, które pozyskujemy jako stare dzisiaj. Wyjątkowo nie napiszę o tym, CO robi „REGALIA”, ale zdecydowanie ukażę Wam, DLACZEGO to robimy. Dlaczego odzyskujemy stare drewno, a nie pozyskujemy nowego. Dlaczego stawiamy na rozbiórki nienadających się do użytku budynków, a nie na ścinanie wspaniale użytkowanych drzew. I dlaczego czyścimy drewno, a nie lasy.

Moje przekonania zgodne są z nauką, że najważniejsze czynniki wpływające na jakość drewna, a w konsekwencji na jakość wyrobu z drewna, to rodzaj drzewa, czas jego ścinki oraz procesy jego suszenia i obróbki. I nie chodzi tu o to, czy drzewo jest iglaste czy liściaste i czy to sosna, czy modrzew, ale o coś znacznie więcej. Bo kiedyś było inaczej.

 

Stare drewno – czyli dawno, dawno temu…

Rodzaj drzewa, czyli co kiedyś ścinano

„Kiedyś było inaczej” – mówili wszyscy dorośli, gdy my beztrosko zachwycaliśmy się dziecięcym światem. Puszczaliśmy te uwagi mimo uszu, myśląc, że kiedyś to musiało być nudno. I ci dorośli – co oni mogą o życiu wiedzieć. Kiedyś to może wiedzieli, ale teraz to wiemy my. I dopiero przychodząca z wiekiem dojrzałość, mądrość i umiejętność wyciągania wniosków z historii sprawia, że czujemy, że kiedyś to jednak często było mądrze. A w przypadku drzew – wspaniale. Sto lat temu lasy jeszcze nie miały w nazwie „Państwowe” – przynajmniej do czerwca, bo zbliża się setna rocznica ich powstania – i były naprawdę lasami. Dzikimi, z drzewami rosnącymi wolno, w mniejszych skupiskach, często samotnie. I na glebach takich, jakie im dano – bez osuszania czy nawadniania, bez wzbogacania czy zubożania. To pozwalało im rosnąć swoją siłą, w swoim tempie i lat wiele. Wiele setek. Powolny wzrost tworzył gęste słoje, które dawny drzewu siłę i wytrzymałość. Naturalne warunki wzrostu sprawiały, że drzewa musiały ze sobą walczyć, wzmacniając to, co najlepsze. I zwyciężały najsilniejsze. Dlatego taki jest nasz surowiec. Najlepszy. Bo takie drzewa kiedyś ścinano. A ponadto, nie byle kiedy.

 

Drewno Regalia      Meble ze starego drewna    Drewno z odzysku | Regalia      Regalia

 

Czas ścinania, czyli kiedy kiedyś ścinano

W pozyskiwaniu drewna ważny jest czas. Choć nie taki, by ścinać na czas, ale taki, by ścinać w czasie. We właściwym czasie. Czyli bardziej, by wiedzieć, że na nartach lepiej jeździ się zimą, a w morzu przyjemniej pływa się latem. Jak rośliny wiedzą, że wiosną się kwitnie, a zimą zrzuca liście. I generalnie – jak stara prawda mówi – że jest czas siewu i jest czas plonu. „Kiedyś” więc, człowiek instynktownie bardziej szanował cykl życia natury. Już dzieci wiedziały, że na wierzbowe fujarki najlepsza pora to wiosna – kiedy w drzewie zaczynają krążyć soki i pojawiają się pierwsze pąki, a kora jest świeża i elastyczna. Tak jak wiedziano, że wczesna wiosna to czas na zbieranie soku na syrop z klonu oraz tzw. oskoły z brzozy. Ale też ten, kiedy było już za późno na ścinanie drzew, gdyż te ścinane były zimą, w stanie ich spoczynku. Zimą bowiem w drzewach znajduje się najmniej soków, co sprawia, że są one bardziej odporne na choroby grzybowe, ale również szybciej schną. Stąd drewno pozyskiwane dziesiątki i setki lat temu, było i nadal jest dużo twardsze oraz bardziej odporne na uszkodzenia i szkodniki. 

Napisałem się o tym ścinaniu, choć w „REGALIA” przez ponad 14 lat nie ścięliśmy ani jednego drzewa. Nie wykorzystaliśmy ani jednego nowego kawałka drewna. Przyznam, że wycinanie lasów w celu pozyskania do tworzenia mebli młodego drewna, mocno odstającego jakością od drewna starego, jest w mojej głowie niewyobrażalne, a mając w świadomości również to, że w tym samym czasie drewno przeznaczane jest na opał – wysoce niegodziwe. Nie istnieje bowiem lepiej i piękniej obrobione drewno niż drewno z historią.

Obróbka drewna – czyli jak kiedyś cięto

Dzisiejsze przecieranie drewna trakiem to kiedyś praca siekier, toporów i ręcznych pił „moja-twoja”.  Najpierw korowano drewniane kloce, później ciosano je do kantu, a finalnie przycinano je na odpowiednie długości i elementy. Drewno było łupane, a nie cięte, co eliminowało efekt skręcania włókien. Belka ciosana siekierą jest bardziej wytrzymała, ponieważ ciosano ją wzdłuż włókien, nie nacinając ich i jednocześnie nie osłabiając. 

Powierzchnia ręcznie ciosana to ta od siekier i toporów. Jest mniej równa, mniej precyzyjna, z widocznymi gołym okiem bruzdami, wyraźnymi śladami ostrza siekiery i podkreślonymi słojami drewna. Jakby niedoskonała, a przy bliższym poznaniu, jakże doskonała. Niby surowa, ale wnosząca mnóstwo ciepła i charakteru. Przy każdym na nią spojrzeniu czuć jakość i siłę. Powierzchnia ręcznie rżnięta powstała dziesiątki i setki lat temu na ręcznym traku. Równiejsza od ciosanej siostry,  ale nie nudna. Z piękną rzemieślniczą strukturą. I to one zachowane są pięknie na belkach, grubych dechach i deskach starym domów, stodół, dworków.  W krokwiach, łatach, legarach, płazach. To właśnie je starannie odzyskujemy, selekcjonujemy i przygotowujemy do dalszej obróbki. Ale miało być o tym, co kiedyś. 

 

Drewno z odzysku | Regalia      c.Deski z odzysku      Drewno z odzysku | Regalia      Drewno z odzysku | Regalia

 

Sezonowanie, czyli od kiedyś do dziś 

W procesie pozyskiwania nowego drewna jednym z etapów suszenia jest suszenie naturalne, czyli tzw. sezonowanie. To dla tych, którzy mogą pozwolić sobie na „przestój” drewna i mniej biznesowe podejście. Dla innych czas ten jest zbyt cenny, by na nim nie zarabiać. Sezonowanie to suszenie drewna pod wpływem otaczającego powietrza, bez sztucznego regulowania warunków klimatycznych, takich jak wilgotność, temperatura i ruch powietrza. Te w naturalnych warunkach są zmienne, ale niezastąpione, bo sprzyjają również hartowaniu drewna. Suszenie naturalne pozwala osiągnąć wilgotność 15-20% i trwa średnio od roku do dwóch lat. To ścięte kiedyś i to, które dziś jest surowcem „REGALIA”, schło lat sto i więcej. Stanowiąc konstrukcje dachowe, belki stropowe, słupy wewnątrz chaty czy stodoły, nabierało patyny, charakterystycznych spękań i siły. Będąc płazem, częścią elewacji, dachową podbitką przez wiele lat hartowane było siłami natury – deszczem, słońcem, wiatrem, śniegiem. To sprawia, że stare drewno jest materiałem o ogromnej wytrzymałości. A my dajemy mu nowe życie i szczęście kolejnych pokoleń. 

O tym też chciałbym Wam opowiedzieć. O tym, jak pozyskujemy stare drewno,  jakiej obróbce je poddajemy, jak je suszymy  i jak je zabezpieczamy.  I o tym, dlaczego to robimy i dlaczego tak, a nie inaczej. Bo chciałbym, byście mieli możliwość dostrzec wartość starego drewna i jego przewagę nad drewnem nowym – tę jakościową i tę ekologiczną. Ale to opowieść nie na dziś. Bo dziś jest o „kiedyś”. Choć wierzę, że czujecie, że to, co i jak robimy w „REGALIA Polska Manufaktura” jest po to, by kolejne pokolenia mogły powiedzieć: „Kiedyś było lepiej”.

 

Jeśli kochasz stare drewno, dbałe rzemiosło i solidne produkty oraz podzielasz moją filozofię życia zdrowego i w przyjaźni z ekologią, wejdź na stronę regalia.eu. Zmieniaj świat razem z nami. Kawałek po kawałku. Drewna. 

 

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zamknij

Pobierz nowy katalog


Nie kupuj drewna w worku. Wejrzyj w naszą filozofię i nowy katalog.

Kliknij tu, by pobrać katalog

This will close in 0 seconds